W poprzednich latach negocjacje były długie i trudne. Istniało też zagrożenie, że Jaga będzie rozgrywała swoje mecze w innym mieście. Jednak w tym roku obie strony szybko doszły do porozumienia - chociaż Jagiellonia musi zapłacić blisko 20 proc. więcej niż w poprzednim sezonie. 

Z naszych wyliczeń wynika, że wzrost kosztów to ok. 17%. Wynika to głównie ze wzrostu kosztów stadionu, chodzi o eksploatacje i to prezes Cezary Mielko wykazał dokładnie. Wszystko, co chcieliśmy, zostało w tej umowie uwzględnione. Było to na zasadzie partnerstwa i współpracy. Nie ma w tej umowie żadnych zapisów, które trzeba byłoby dodać lub wyrzucić w kolejnych latach. W tym sezonie będzie np. zarządzać skyboxami - mówi prezes klubu Ziemowit Deptuła. 

Klub stara się też, aby więcej firm było odpowiedzialnych za catering na stadionie w dniu meczowym. 

Prezes Chorten Areny Cezary Mielko podkreśla, że w negocjacjach najważniejsze było obustronne zrozumienie. 

Umowa zakłada rozegranie 21 spotkań plus dodatkowo 6 meczów europejskich i 8 treningów. Do tego działania promocyjne. Rozmowy były rzeczowe, bardzo partnerskie. Jeżeli są dobre relacje i jeżeli wiemy, że gramy w jednej drużynie, to rzeczywiście jakieś kwestie, które mogą budzić niezadowolenie, rozwiązują się samoistnie poprzez dialog. Poszło nam bardzo sprawnie. Argumentowaliśmy nasze koszty, tak samo prezes Jagiellonii. Bardzo szybko doszliśmy do porozumienia - mówi Cezary Mielko.

Pierwszy domowy mecz w nowym sezonie ekstraklasy Jagiellonia Białystok rozegra już w najbliższy piątek (18.07) o 18:00. Jej przeciwnikiem będzie beniaminek Termalika Nieciecza. Spotkanie będziemy relacjonować na naszej antenie. 

| red: sk