Radio Białystok | Wiadomości | "Zginęli, bo byli Polakami" - uroczystości 80. rocznicy obławy w Gibach
W lipcu 1945 roku zginęły setki osób, głównie mieszkańców naszego regionu. Do dziś ustalono nazwiska około 600 ofiar, choć liczba zabitych była znacznie większa. W sobotę (12.07) w Gibach odbyły się obchody 80. rocznicy obławy augustowskiej - największej zbrodni komunistycznej po II wojnie światowej na ziemiach polskich.
W uroczystościach wzięli udział bliscy zamordowanych, parlamentarzyści, samorządowcy, duchowni i mieszkańcy regionu. Obchody rozpoczęła msza święta, po której uczestnicy przeszli na Wzgórze Krzyży – symboliczny grób ofiar. Tam złożono kwiaty i zapalono znicze. Miejsca kaźni i pochówku ofiar obławy pozostają do dziś nieznane.
Rodziny tyle lat czekają, żeby dowiedzieć się, gdzie są pochowani ich bliscy, a historie, które tutaj słyszymy, są tak wstrząsające, że trudno przejść obok nich obojętnie. To przykład sowieckiego bestialstwa – żeby po wojnie dokonać takiej zbrodni - mówili obecni na uroczystości mieszkańcy Gib.
Jedną z historii opowiedziała córka zamordowanego w lipcu 1945 roku członka AK, Witolda Mroziewskiego.
Naszą rodzinę wrócono z Syberii dopiero w 1946 roku. Wtedy dowiedzieliśmy się, że ojciec został zabrany przez Sowietów i nasze UB. Rozpoczęliśmy poszukiwania. Pisaliśmy do Moskwy, do polskich władz. Zawsze przychodziła odpowiedź, że takiego nazwiska nie ma - opowiadała córka Witolda Mroziewskiego.
Ofiary obławy wspominał jeden z organizatorów wydarzenia, poseł Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Zieliński.
Oddali swoje życie, bo byli Polakami. Nie godzili się na nową sowiecką okupację i na komunistyczną władzę. Chcieli Polski naprawdę wolnej – nie wolności pozornej i udawanej - mówił poseł Jarosław Zieliński.
Z okazji rocznicy Polskie Radio Białystok, IPN i Polskie Radio Olsztyn przygotowały słuchowisko „Obława”. Można go będzie posłuchać w niedzielę (13.07) po godzinie 17:00 na naszej antenie, a także w piątek (18.07) podczas specjalnego pokazu w Gibach.
Prezydent Andrzej Duda o obławie
Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że obława augustowska była „planową eksterminacją tych, którzy nie złożyli broni, bo nie uznali zniewolenia za wyzwolenie”. Dodał, że jedyną winą ofiar była „wierność wolnej Polsce – niezależnej także od Moskwy”.
O przypadającej w sobotę 80. rocznicy obławy augustowskiej prezydent RP przypomniał na swoim profilu na X. „Wciąż nie wiemy, gdzie są Ich ciała. 600 osób zniknęło bez śladu. Porwanych. Wywiezionych. Zamordowanych przez sowiecki kontrwywiad »Smiersz«. Od 80 lat rodziny wciąż czekają, żeby się dowiedzieć, gdzie zapalić znicz” - podkreślił.
Duda zwrócił uwagę, że obława augustowska była największą komunistyczną zbrodnią po II wojnie światowej na ziemiach polskich.
W lipcu 1945 roku, gdy Europa podnosiła się z wojennych zniszczeń, w północno-wschodniej Polsce rozpoczęła się brutalna operacja wymierzona w żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego. Armia Czerwona, przy udziale UB i "ludowego" Wojska Polskiego, otoczyła Puszczę Augustowską. To była planowa eksterminacja tych, którzy nie złożyli broni, bo nie uznali zniewolenia za wyzwolenie. Ich jedyną winą była wierność wolnej Polsce – niezależnej także od Moskwy.