Po wielomiesięcznym procesie, który przeszedł przez dwie instancje sądowe, zapadł prawomocny wyrok wobec trójki lekarzy z Białostockiego Centrum Onkologii.

Sąd Okręgowy uznał, że są oni winni oszustwa przy wystawianiu recept na leki refundowane i utrzymał wobec oskarżonych wyroki po pół roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Skazani lekarze muszą też zapłacić po 2 tysiące złotych grzywny, a także zwrócić NFZ w sumie 18 tysięcy złotych z tytułu nienależnej refundacji.

Sprawa dotyczyła wystawienia kilkudziesięciu recept wystawionych przed 14 laty. Zdaniem śledczych lekarze mieli wydawać dokumenty na inne osoby niż pacjenci, a także wykorzystywali ulgi przysługujące na przykład inwalidom wojennym. Śledztwo w tej sprawie toczyło się od 9 lat i było jednym z najdłuższych dochodzeń białostockiej prokuratury.

Oskarżeni lekarze od początku konsekwentnie nie przyznawali się do zarzutów, bo prokuratura przyjęła, że działali z chęci zysku. Lekarze tłumaczyli, że nikogo nie chcieli narazić na straty czy wyłudzić leki, a przypadki wypisania recept na inne osoby usprawiedliwiali między innymi zmęczeniem. Mówili też o tym, że czasami chodziło o ułatwienie życia pacjentom, by nie musieli sami szukać leku. (PAP, oprac. zmj)

Zobacz też:
Będzie apelacja w sprawie fałszowania recept w Białostockim Centrum Onkologii