W budynku starej szkoły w Glinkach powstało miejsce, w którym osoby z niepełnosprawnościami mogą liczyć na opiekę i rehabilitację, a część z nich także na mieszkanie.

Ja korzystam z ośrodka i bardzo mi się podoba. Super. Wszystko jest fajne. Załoga jest klasa, kobiety super są i rehabilitacja jest dobra. Powinno ich być więcej - mówiła jedna z podopiecznych.

W Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnym opiekę otrzymuje stale 20 osób - mówi wójt gminy Kolno Józef Wiśniewski. 

Siedem ma pobyt stały, czyli taki całodobowy, a 13 są dowożone na taki pobyt dzienny. Udało nam się te osoby wyciągnąć z domostw, gdzie byli po prostu sami, a tutaj mogą być razem - mówi Józef Wiśniewski. 

Dla wielu podopiecznych to drugi dom - mówił dyrektor centrum Marcin Ramotowski. 

Naszym podopiecznym zapewniamy opiekę, pomoc w wykonywaniu codziennych czynności życiowych, rehabilitację, terapię zajęciową, różnego rodzaju warsztaty. Cały ten budynek to jest drugi dom stworzony z myślą o osobach z niepełnosprawnościami - mówi Marcin Ramotowski. 

Stworzenie centrum kosztowało blisko 5 mln zł. Większość pieniędzy pochodzi z dotacji z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej i funduszu Polski Ład.

| red: gl