11 lipca zapadła decyzja, że prokuratura rozpocznie postępowanie sprawdzające. Jak powiedziała wtedy Polskiemu Radiu Białystok zastępca Prokuratora Rejonowego w Łomży Joanna Czaplicka, nie był to skutek zgłoszenia. A postępowanie było prowadzone "z urzędu" po tym, kiedy prokuratorzy zobaczyli treść tablic.

W piątek (18.07) śledczy już postępowanie wszczęli. Będzie ono prowadzone w sprawie obrazy uczuć religijnych oraz nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych. Dotyczy ono treści tablic, które pojawiły się na głazach na działce, która sąsiaduje z symbolicznym pomnikiem zagłady. Działka należy do prywatnej osoby, ale inicjatorem jej wykupienia i ustawienia tam głazów jest Wojciech Sumliński.

Na tablicach są treści, które podważają udział Polaków w zagładzie Żydów w Jedwabnem, a także sugerują, że Żydzi żyli w symbiozie z Niemcami na okupowanych terenach, czy cieszyli się z utraty niepodległości przez Polskę. Napisy są po polsku i angielsku. W sprawie treści tablic protestował, m.in. Instytut Yad Vashem.

10 lipca 1941 roku doszło do mordu Żydów w Jedwabnem. Zostali zebrani na miejskim Rynku, a 300 osób zamkniętych w stodole i spalonych. Według historyków z Instytutu Pamięci Narodowej odpowiedzialność za zbrodnię ponoszą mieszkańcy Jedwabnego, którzy mieli działać z inspiracji niemieckich żołnierzy.

| red: gl