Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Kontrowersje wokół wystawy o obławie augustowskiej. Posłowie mówią o cenzurze
Podlascy posłowie PiS-u twierdzą, że wystawa w Domu Pamięci Obławy Augustowskiej jest ocenzurowana i nie pokazuje całej prawdy. Swoje zdanie wyrazili podczas piątkowej (18.07) konferencji w Augustowie i Suwałkach.
Poseł Jarosław Zieliński podczas konferencji w Suwałkach stwierdził, że wystawa w Domu Pamięci Obławy Augustowskiej jest ocenzurowana i pominięto w niej ważne postacie.
Zabrakło tam informacji o działalności Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej z księdzem Stanisławem Wysockim. Jest wprawdzie mowa o zasługach Obywatelskiego Komitetu Poszukiwania Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 roku, są wymienione tam nazwiska jego członków, ale nie są to wszystkie osoby - mówi Jarosław Zieliński.
Poseł wystąpił także do prezydenta Andrzeja Dudy z wnioskiem o pozbawienie Maksymiliana Schnepfa orderów i odznaczeń.
Natomiast poseł Adam Andruszkiewicz podczas konferencji w Augustowie przekazał muzeum tablicę z podobizną Schnepfa. Apelował przy tym, by została ona dołączona do eksponatów.
Dlaczego pan Schnepf cieszy się wśród dzisiejszej władzy parasolem ochronnym? Dlaczego Polacy nie mogą w tym miejscu dowiedzieć się, że on brał udział w obławie augustowskiej? - mówi Adam Andruszkiewicz.
Doktor Łukasz Faszcza z Instytutu Pileckiego zaprzecza, by nieumieszczenie Maksymiliana Schnepfa było podyktowane względami politycznymi. Wystawa wspomina osiem innych osób.
- W relacjach osób, które były zatrzymane i przeżyły były najczęściej uwzględniane - mówi doktor Łukasz Faszcza.
Dodaje, że wystawa stała kończy się na 1992 roku, a Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej powstał 17 lat później, stąd tak mało wspomnień o organizacji. Dodatkowo, instytut nadal czeka na dokumenty, które przez lata gromadził ksiądz Stanisław Wysocki.
Instytut Pileckiego jednocześnie przeprasza za wpis na portalu X, w którym rzecznik prasowy instytuty napisała, że oddział dowodzony przez Maksymiliana Schnepfa zatrzymał tylko 22 osoby. Został on bardzo źle odebrany zwłaszcza przez bliskich ofiar obławy augustowskiej.
W poniedziałek (21.07) w Warszawie odbędzie się konferencja, podczas której pracownicy instytutu wyjaśnią wszystkie nieporozumienia związane z wystawą.